Wednesday, August 01, 2007

Jestem terrorystą

Jestem terrorystą…. Jestem terrorystą na własny użytek…. Posługuję się taktykami terrorystycznymi, aby samemu się przerazić i w ten sposób sabotować własny rozwój. W ten sposób jako terrorysta często nigdy nie osiągam celów, które chciałbym osiągnąć i mogę osiągnąć z łatwością. Jak dotąd nawet nie rozumiem na czym polega błąd.
A więc jako formę terroryzmu na własny użytek praktykuję? Obawiam się porażki, chociaż jestem bardzo skuteczny, jestem pierwszy, gdy trzeba pomóc innym. Chętnie rozmawiam godzinami o moich sąsiadach lub zachowaniu kierowcy autobusu lub piekarza. Z przyzwyczajenia mam potrzebę codziennego odwiedzania moich przyjaciół i krewnych. Oddawanie części mojego majątku biednym jest moim ścisłym obowiązkiem religijnym bez względu na to czy oni na to zasługują czy nie, ostatecznie ten system dystrybucji nie został przecież określony przeze mnie.
Na tym się nie kończy. Są też inne zasady moralne w społeczeństwie. Jestem ściśle zobowiązany do gościnności, hojności, agresji, ochrony mojej żony, siostry i matki.
Ciągle terroryzuję się uczuciami innych ludzi i staram się, aby te ich oczekiwane uczucia były na pierwszym miejscu. Im bardziej staram się być lepszy, tym bardziej poważa mnie społeczeństwo. Czy jestem męczennikiem ponieważ od zawsze żyję dla innych i dzięki temu unikam bolesnych sytuacji i jestem postrzegany przez innych jako dobry człowiek? Ja nawet nie wiem jak cieszyć się sobą jeśli nie robię czegoś dla innych. W gruncie rzeczy nie wiem czy jest cokolwiek, co mógłbym dla siebie zrobić. Zaczynam odczuwać zawstydzenie moim samolubstwem ile razy robię coś na co mam ochotę, a nawet to nie wystarcza i moralny porządek społeczeństwa powoduje, że nie tylko uważam się wtedy za egoistę, ale i za ofiarę terroru.

Mój paniczny strach zaczął się dawno temu, gdy byłem dzieciakiem; gdy byłem małym chłopcem. Gdy miałem sześć czy siedem lat, utraciłem coś bardzo ważnego. Nie wiedziałem wtedy, że to straciłem, nie wiedziałem nawet, że to było, i minęło wiele czasu zanim zdałem sobie z tego sprawę. A właśnie wtedy straciłem moją matkę. Nie wiedziałem wtedy, że odeszła, bo ciągle była obok. Jednak straciłem ją, ponieważ przestała być moją mamą. Stała się hafciarką. Tradycyjnie w naszych rodzinach dziewczyna nie może wyjść za mąż zanim nie nauczy się haftować i szyć, i mama w każdej rodzinie to umie. Moja mama musiała haftować, dzięki temu mogła sprzedawać swoje wyroby panu Agha Badar, który mieszkał po drugiej stronie ulicy. Pan Agha Badar był wysokim mężczyzną z długą brodą i jasną cerą. Pochodził z Kandaharu.
Pan Agha Badar miał duży złoty sygnet z mieniącym się brylantem i żółty zegarek na ręce. Zawsze uwielbiałem wbiegać do jego sklepu, żeby zapytać o godzinę. Pan Agha Badar był właścicielem jedynego zegarka przy mojej ulicy i wszyscy przychodzili do niego, żeby dowiedzieć się, która godzina.
Gdy bawiłem się z chłopcami na ulicy słuchałem pogłosek o tym, że prowadził za granicą wielkie interesy i wymieniał nasze hafty za obcą walutę. To były tylko plotki, a ja wiedziałem z pewnością, że moja mama zawsze chwaliła go jako osobę wielce szanowaną, która zawsze pomaga innym i nie dba o własne dobro i wygody. Pamiętam jak moja mama mówiła, że pan Agha Badar ma wystarczające środki na własne utrzymanie i nie musiałby pracować, ale wybrał pomaganie innym.

Moja mama nie miała pieniędzy na kupno materiałów i narzędzi na użytek jej własnego warsztatu hafciarskiego, co umożliwiłoby sprzedaż za wyższą cenę. Nawet gdyby miała pieniądze to w okolicy naszej wsi trudno byłoby jej znaleźć odpowiednie surowce i narzędzia. Tak więc pan Agha Badar był dobrym człowiekiem, ponieważ dostarczał narzędzi i materiałów oraz pewny rynek zbytu wyrobów haftowanych. Składał też ciągle zamówienia na coraz więcej i więcej materiałów haftowanych, co tydzień dostarczał też wzory i kolory jakie były mu potrzebne. W zamian kupował towar za pół ceny.

Słyszałem również, że cudzoziemcy lubili nosić ręcznie haftowane ubrania z Afganistanu. Nigdy nie rozumiałem „dlaczego?”. Najwidoczniej uważali, że jest to modne. To wprowadzało mnie w jeszcze większe zakłopotanie; myślałem, że to była tradycja mojej wioski i jest to modne jedynie u nas. Pewnego dnia gdy tak pomyślałem pobiegłem do domu zapytać się o to mojej mamy.

- Mamo, czy hafciarstwo jest tradycją naszej wioski ?
- Oczywiście, że jest. Dlatego wiem jak to robić i dlatego wie to każda kobieta w wiosce.
- Czy wobec tego mogę dostać nowy wyhaftowany strój?
- Pewnego dnia wyhaftuję go dla ciebie.
-Czy mógłbym otrzymać ten nad którym teraz pracujesz?
- Nie, ten nie jest dla ciebie. Ten strój robię dla wsi.

Wkrótce dowiedziałem się, że moja mama nigdy nie będzie w stanie nic dla mnie wyhaftować; była zbyt zajęta szyciem dla pana Agha Badar. Siedziała szyjąc przy migoczącej lampce oliwnej do północy. Rankiem jej nos i oczy były czarne jak komin fabryki. Tak wyglądali też inni domownicy. W długie zimowe wieczory zamykaliśmy wszystkie otwory domu, żeby ochronić się przed przenikliwym zimnem. W pewnym sensie ciemny, gęsty dym był zbawienny, utrzymywał ciepło, ale następnego dnia byliśmy czarni.
W lecie było lepiej; moja mama siadywała na dachu w blasku księżyca i szyła przez większą część nocy. W ten sposób mogła zaoszczędzić oliwy do gotowania. Jednak prawie nie pamiętam, żebyśmy jedli jakiekolwiek ciepłe jedzenie, przede wszystkim mama nie miała czasu na gotowanie, i za każdy razem gdy prosiłem ją o jedzenie mówiła mi, że we wsi nie ma możliwości gotowania. Tak więc wszystko co jadłem to głównie chleb, wieczorami z dzikim czosnkiem w solonej gorącej wodzie.
Od czasu do czasu myślałem o haftowanych strojach i o ludziach, którzy będą je nosić. Zastanawiałem się co robią i czy w ogóle ich obchodzi kto zrobił ich modne ubrania.

Moja mama zaczęła haftować po śmierci mojego ojca. Gdy odszedł musiała utrzymać naszą rodzinę.
Pewnego dnia czterech mężczyzn przyniosło do naszego domu łóżko przykryte białym, czystym prześcieradłem, jak tylko moja mama to zobaczyła wiedziała co się stało, zaczęła głośno płakać, łapała się za włosy i wyrywała je, nigdy nie widziałem jej wcześniej w stanie takiego wzburzenia. Zaczęli do nas przychodzić sąsiedzi i przy każdych odwiedzinach moja mama musiała powtarzać te same udręki. Musiała przejść przez cały rytuał głębokiego bólu i napięcia. Ku mojemu kompletnemu zaskoczeniu wszyscy sąsiedzi przyłączali się do mojej mamy. Wyglądało to jakby cała wioska była nauczona w jaki sposób mają się głęboko martwić i jak pomóc innym stać się smutnym poprzez rozprzestrzenienie ich cierpień. Najpierw myślałem, że śmierć ojca oznacza, że odszedł gdzieś na długi, głęboki, czysty sen; zwłaszcza gdy zobaczyłem mężczyzn, którzy wyprowadzali go na tym samym łóżku z białym prześcieradłem i dodatkowo kilkoma czerwonymi tulipanami.

Po kilku miesiącach zdałem sobie sprawę, że nikt w całej wiosce nawet nie próbuje zakończyć żałoby i również moja matka nie zamierza powrócić do zwykłego życia. W gruncie rzeczy ona sama i wszyscy inni chcieli, żeby była smutna i to był najlepszy sposób okazania jak bardzo zależało jej na moim tacie. Wątpię czy mój tata chciał zniszczyć psychicznie moją mamę z powodu swojej fizycznej śmierci. Czasem sadzę, że coś odziedziczyłem po mojej mamie: chęć poświęcania moich pragnień po to aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom innych.
W mojej społecznie mocno rozwarstwionej wiosce ze znikomymi szansami na zmianę pozycji społecznej, kiedy należy być w żałobie, to trzeba to robić tak jak chce wioska, nie ma innych sposobów, kodeks praw i obowiązków służy wsi, służy też przynajmniej trzymaniu na wodzy nadużyć, powoduje, że skutki dominacji są mniej uciążliwe. Nie byłem pewny czyjej dominacji służy zachowanie mojej mamy. Może pan Agha Badar miał z tego korzyść. Może korzystali wszyscy mężczyźni w wiosce.
Byłem przygnębiony gdy zrozumiałem , że moja mama nie ma możliwości wydostać się z tej sytuacji; i postawić kwestię wioski w sposób bardziej fundamentalny. Dla mojej mamy niewyobrażalne było podjęcie pertraktacji z panem Agha Badar. Kwestia potrzeb i interesów nie może być otwarcie przedstawiona w mojej wiosce.

Wydaje się, że w mojej wiosce w wielu sytuacjach ludzie odwołują się do retoryki moralistycznej na temat tego, co powinni zrobić w stosunku do innych, wtedy gdy możnaby bez żadnego problemu porozmawiać z tymi innymi o tym, czego naprawdę chcą.

Potem widziałem coraz więcej i więcej mężczyzn z mojej wioski, którzy odchodzili w sen wynoszeni na łóżkach z białymi prześcieradłami i czerwonymi tulipanami. Ten sam rytuał opłakiwania był ciągle i od nowa powtarzany. Po jego spełnieniu życie kobiet ulegało całkowitej zmianie; przekształcały się w istoty przygnębione. Byłem naprawdę zaskoczony , że w okresie żałoby każda reagowała tak samo na stratę swoich najukochańszych. Później doszedłem do tego, że jeśli te kobiety dalej żyłyby swoim życiem i na swój własny sposób radziły sobie z kryzysem to wioska nie mogłaby tego tolerować- nie było wystarczająco dużo przestrzeni, aby każdy mógł być sobą. Zacząłem rozumieć, na czy polega rzeczywistość ładu moralnego.
Wraz z dorastaniem moje myślenie ewoluowało. Najpierw sądziłem, że mój tata zasnął, potem byłem przekonany, że jest w tajnym miejscu, następnie pragnąłem wierzyć , że połączył się ze swoją duszą i jest w innym równoległym świecie, a w końcu pogodziłem się z końcem jego fizycznej egzystencji. Jednak jest to niesamowite, że każdy w wiosce, niezależnie w jakim byłby wieku uważał, że mój tata żyje teraz w świecie aniołów.

Wraz z rosnącą w mojej wiosce liczbą zgonów, coraz więcej kobiet musiało zajmować się haftowaniem aby utrzymać swoje rodziny. Było już więcej ubrań niż pan Agha Badar mógł sprzedać bogatym cudzoziemcom, pewnego dnia pan Agha Badar stwierdził, że cudzoziemcy nie chcą ich kupować za zwyczajową cenę i musiał ją obniżyć. Na początku wszyscy się zasmucili, ale zaczęli przyzwyczajać się do nowych cen, jednak pan Agha Badar płacił coraz mniej i mniej; i pewnego dnia każdy postanowił zrezygnować z hafciarstwa, ponieważ nie mogli dostatecznie zarobić. Zamiast tego zaczęli tkać dywany. Moja mama znowu zaczęła zarabiać więcej pieniędzy. Jednak nie minęło wiele czasu, a także dywany przestały się opłacać. Pan Agha Badar mówił, że cudzoziemcy nadal lubią nasze dywany, ale dywanów nie mogą nabywać codziennie.

Pewnego dnia moja mama chciała ze mną porozmawiać. Siedzieliśmy w naszym ogrodzie. Trzęsły się jej ręce, jej oczy były płaskie i wodniste, była blada, jej policzki straciły rumieńce, zakrywała swoją głowę bardzo starą chustą. Zaczęła do mnie mówić: „wiesz , że jestem już stara, nie mogą dłużej haftować ani tkać. Tracę wzrok, moje ręce nie są już sprawne. A jednak ciągle muszę zapewnić dla nas jedzenie.”

Wyglądała na naprawdę wycieńczoną i starą, chociaż moja mama nie była stara, miała siedemnaście lat gdy wyszła za mąż, a to było dwanaście lat temu. Zaczęła wątpić w to, że panuje jeszcze nad swoją trudną sytuacją, okazywała więcej emocjonalnego wzburzenia niż kiedykolwiek przedtem; więcej niż wtedy, gdy wierzyła, że wszystko niedługo się skończy. Śmierć mojego taty i utrzymywanie rodziny spowodowały, że moja mama musiała stawić czoła trudnej sytuacji życiowej i doświadczyć ogromnego szoku, w wyniku którego życie stało się znacznie mniej znośne niż poprzednio.

Poprosiła mnie, żebym znalazł sobie pracę i pomógł jej utrzymywać rodzinę.
To był dzień w którym moja matka stała się moją córką, o którą musiałem się troszczyć i ponosić za nią odpowiedzialność. To oznaczało, że musiałem być bardzo stary, niemal tak stary jak król Zahir Shah, który również miał córki. Musiałem też opiekować się młodziutkim małym chłopcem. Oczywiście wcale nie chciałem być starym mężczyzną, ponieważ napawało mnie to niepokojem. Jednak stałem się dwoma osobami w jednej, młodziutkim małym chłopcem, który tęsknił do mamy i starym małym chłopcem troszczącym się o swoją matkę-córkę.

Nie miałem żadnych umiejętności ani pomysłu co mógłbym robić, jedyne co miałem, to błogosławieństwo mojej mamy, a ona życzyła mi pogodniejszego ducha, prostszych myśli, większej miłości, więcej ufności w nadziei, większego ognia wiary i więcej pokory.

Wioska wychowywała nową generację powojennych nastolatków, których ojcowie zginęli w boju a matki umarły w swoich jakże żywych ciałach. Pewne zmiany w kulturze wioskowej przyszły w odpowiedzi na przemiany i destrukcję upraw i systemu irygacyjnego, zahartowanie mieszkańców oraz odkrycie i przyswojenie niektórych nowych technik pracy fizycznej, na przykład tkania dywanów. Na tym się nie kończyło; powietrze w wiosce było wypełnione dymem wojny a pomieszczenia były czarne, wypełnione gęstym dymem lampki oliwnej i smutku.

Nastolatkowie postanowili odnowić uprawy i powrócić do warunków życia ojców sprzed wojny. Ale na krótką metę to było niemożliwe, aby przeżyć nastolatkowie zaczęli uprawiać mak. Wprowadził to pan Agha Badar, powiedział, że cudzoziemcy będą go kupować za wyższe ceny, nie tak jak w przypadku wyrobów haftowanych czy dywanów. Rynek heroiny nie da się nasycić, ponieważ jest na nią ciągle coraz więcej i więcej zapotrzebowania. Uprawa maku stała się jedyną podstawą świata społecznego. Tworzyła ramy nadające sens powszechnie podzielanym opiniom; jedyną drogą rozwoju rolnictwa i przetrwania. Wszystkie praktyki społeczne, zarówno te opisywane jako mające głównie instrumentalne funkcje (takie jak przygotowywanie jedzenia i schronienia) jak i te mające głównie funkcję ekspresyjną (takie jak muzyka czy opowiadanie historii) wspólnie pasowały do jednego wzoru. Symboliczna struktura mitu i religii pomagała zaakceptować w codziennym życiu strach, napięcia i sprzeczności związane z uprawą maku. Potem sama interpretacja przestała wystarczać i moja wioska odwołując się do mitu religijnego zaczęła propagować otwarte wyrażanie uczuć. Nadwrażliwość uczuciowa zastąpiła inne instrumenty ekspresji, takie jak muzyka i opowiadanie historii. Ta wrażliwość doprowadziła do wprowadzenia zakazu muzyki w mojej wiosce. W tym czasie terror zagnieździł się już w nas głęboko; nie byłem jedynym terrorystą w mojej wiosce. Wszyscy podzielaliśmy tę samą wiarę, a terror przestał być sprawą osobistą. Zaczęliśmy się nawzajem terroryzować. Wioskowa kontrola stała się kolektywną zasadą i odpowiedzialnością; podstawową sankcją za niewłaściwe działanie był wstyd, publiczna utrata twarzy. Nie przyswoiliśmy żadnego poczucia powinności. Kara stała się działaniem zbiorowym na rzecz pozbawienia godności ludzkiej osoby obwinianej.

Monday, July 16, 2007

a poem for pushkin





















Seek of death in love of honor

To shelter her, all close and cozy no choice is left rather than the dwell
"'Go forth,' said Love
Natalya’s trysting tree by the glimmer shadow of d'Anthès
But She is glad,
Water the greedy rose with thee blood
But, natalya she means more than love to me
though rumors had her with d’anthes
But she will remember me
Even till the day she die.
So gave I Love the lie.

Looking at the black river
Pushkin speaking to me:
'Oh, stranger, be mute;
Let that one name be dead
Both d’Anthes and Natalya
That memory flown and fled,
That lure, some call love
It kills, both its presence and lack
Go forth! stranger
With thee mind clear of such thoughts
Dead blossoms of love
Blown from the sunless land.

Pushkin said:
I owe natalya, the memory of love,
Which came in place of death,
A common thought was
‘where will fate send death to me? In battle, in my travels, or on the seas? Or will the neighbouring valley Receive my chilled ashes?’

Natalya, when she win a smile from me,
She fancy I forget.
Honor reminded me the death
‘I say to myself: the years are fleeting, And however many there seem to be, We must all go under the eternal vault, And someone's hour is already at hand’

aristocrat take you for a mad
Depressed and obsessed,
‘They hint that I am not the blessed’
But heed not what they say.
perhaps, they struggles with
ever lasting bubble




Pakistan Is Going Down the Road of the Shah's Iran

The Bush administration has blown chances to capture or kill Osama bin Laden, to win wars in Afghanistan and Iraq, and now to have any chance of maintaining a stable nuclear-armed Pakistan. Like U.S. policy toward the shah's Iran in the 1960s and 1970s, the Bush administration, despite a rhetorical commitment to spread democracy around the world, has put all of its eggs in the basket of an autocrat unlikely to survive – in this case, Pakistani President Pervez Musharraf. Although Musharraf uses the U.S. war on terror and desire to get bin Laden to play the United States like a fiddle, the Bush administration's reasoning is that alternatives to Musharraf are worse. If the United States keeps solidly backing Musharraf, however, things could get much worse than even bin Laden using Pakistan as a haven: a nuclear-armed Pakistan controlled by radical Islamists. Unfortunately, Pakistan probably has already been "lost," and U.S. policy has played an important role in its demise. U.S. policymakers have repeatedly underestimated the consequences of the deep unpopularity engendered by profligate U.S. government meddling in the affairs of other countries. In Iran, although the shah's government was brutal, the regime also became so identified with its unpopular U.S. benefactor that this became a major contributing factor in its collapse and replacement with a militant and enduring Islamist substitute. The Bush administration, with its macho bravado, especially has had a tin ear for the ramifications of anti-U.S hatred. After 9/11, instead of scheming to use the attacks as a justification to go after Saddam Hussein's Iraq, the Bush administration should have eliminated the Taliban regime in Afghanistan, used enough U.S. forces to get bin Laden instead of relying on unreliable Afghan fighters, taken full advantage of Musharraf's limited-time offer to give the U.S. military free reign in Pakistan to hunt down bin Laden and al-Qaeda, and then withdrawn from the region. Instead, the Bush administration allowed mission creep to take its eyes off the prize of taking down al-Qaeda. The U.S. mission in Afghanistan turned to nation-building, counterinsurgency, and the stanching of the drug trade. The occupation of Afghanistan by non-Muslim forces and close U.S. support for the dictator Musharraf in neighboring Pakistan predictably revved up Islamic militants there and gradually turned them against his regime. In an attempt to discreetly court these militants to support his government and to maintain the flow of U.S. military aid to ostensibly fight them, Musharraf allowed these groups to operate in the wild tribal regions of western Pakistan on the Afghan border and even reached a truce with them that withdrew the Pakistani government's military forces from these areas. This wink and nod has allowed both al-Qaeda and the militant Taliban to recover and reenergize themselves what are now essentially safe havens. The stepped up Taliban attacks on U.S. forces in Afghanistan can be explained by the continued U.S. occupation there and the havens given to them by Musharraf. Given Musharraf's unenthusiastic pursuit of al-Qaeda in Pakistan, why does the United States continue to support him? The answer is mainly out of fear of "instability" – read any change in a nuclear-armed country. The United States, with its sprawling informal empire, tends to be status-quo-oriented, as evidenced by the Bush administration's failure to take advantage of the only way out of Iraq – the radical decentralization or partition of that country. The United States fears that the only alternative to Musharraf in a nuclear-armed country is the Islamic militants; but this outcome is the most likely if the unpopular United States continues to back Musharraf so closely. Musharraf has faced mass protests across Pakistan for his increased despotism and his suspension of the country's chief justice. Musharraf feared that the judge, Iftikhar Muhammad Chaudhry, could issue rulings that would interfere with his attempt to have the parliament elect him to another five-year term. Also, several former generals have talked openly about overthrowing him in a coup. Yet they might not be able to control any coup and reestablish military rule. The Islamists have been strengthened by Musharraf's suppression of alternative non-Islamic opposition parties; Musharraf has said that their leaders – exiled former prime ministers Benazir Bhutto and Nawa Sharif – will not be allowed to return for upcoming parliamentary elections. Instead of the disastrous policy the Bush administration has pursued, it should end the occupation of Afghanistan, which would cool the Taliban resurgence in Afghanistan and Islamic militancy in Pakistan. In addition, the United States should threaten to cut off aid to Pakistan unless Musharraf and his intelligence services make a genuine attempt to capture or kill bin Laden. With a cooling of militant Islam in the region, brought about by a U.S. withdrawal, Musharraf should have more leeway to pursue bin Laden without an Islamist backlash. Finally, the United States should press Musharraf to open the elections to non-Islamist oriented parties and allow their leaders to return from exile. These actions would further bleed support from the Islamist radicals. Unfortunately, keeping the Islamists around, but contained, has been good for the autocratic Musharraf regime. The problem is that the instability caused by this policy can no longer be contained. Like the shah of Iran, Musharraf must use increased violence to put down popular protests, thus further fueling the spreading uprisings. The shah's Iran and Pakistan have one important difference, however: Pakistan has nuclear weapons. Tragically, the Bush administration may eventually give the world an Islamist bomb.

Thursday, July 12, 2007

اختلاس حدود ده میلیون دالر: با نفت سالاران آشنا شوید!


یکصد هزار تن مواد نفتی، چی شد؟

قراردادی برای رسانیدن یکصدهزار تن مواد نفتی، الی دسامبر 2007، صورت گرفته بود؛ ولی تا اکنون که ماه جون 2007 است، این مواد سوخت درک ندارد.
شرکت "پروجکتور" قراردادی 16 ماده یی را با وزارت تجارت غرض تورید 100000 تن مواد نفتی امضا نمود. به اساس ماده اول بند پنجم این قرار داد، معیاد تحویل دهی مواد نفتی از تاریخ جنوری 2006 الی دسمبر 2006 تعیین گردیده است.

شرکت پروجکتور نتوانست به این تعهد خویش متعهد بماند و صرف توانست در این مدت، مقدار 364 تن مواد نفتی را در بندر "تورغندی" به ریاست تصدی مواد نفتی تحویل دهد. علاوه بر این که شرکت پروجیکتور به تعهدات و قرارداد امضأ شده متعهد نمانده و در رسانیدن مواد نفتی پسمان میباشد، مبلغ 300000 دالر امریکایی را که تضمین مواد قرارداد میباشد، نیز نپرداخته است.

هدف از پرداخت 300000 دالر تضمین این است که اگر فروشنده در رسانیدن مواد قرارداد، که جدول زمانی آن به اساس مادۀ اول قرارداد تنظیم میشود، تأخیر نماید؛ پول جریمه از مبلغ تضمین تفریق گردد.
در مادۀ چهاردهم بند اول قرار داد آمده است که اگر فروشنده (شرکت پروجیکتور) در حمل و نقل کالا ها بیشتر از ده روز تآخیر میکند؛ فروشنده باید جریمه 0،1 % ارزش کالا را برای هر روز با تعویق بپردازد. زمان و مقدار تحویل دهی کالا به اساس مادۀ اول بند پنجم قرارداد تنظیم میگردد. شرکت پروجیکتور، به خاطر نرساند مواد نفتی، با گذشت هر روز مبلغ 63368 دالر امریکایی جریمه میگردد. اگر یک محاسبه کوچک نمائیم درمیابیم که شرکت پروجیکتور باید مبلغ پانزده میلیون و دوصد هزار دالر را جریمه بپردازد. متآسفانه این مبلغ تا حال پرداخته نشده است. به اساس فرمان شماره 1647 رئیس جمهورهیئتی به خاطر عقد قرارداد تدارک یکصد هزار تن مواد نفتی تعیین میگردد؛ میشود گفت که هیئت مذکور مسؤول تطبیق مواد و تخلفات قرار داد میباشد. این هیئت مرکب از اشخاص ذیل هستند: غلام نبی فراهی– معین وزارت تجارت، مغل– رئیس اسبق ریاست تصدی مواد نفتی و گاز مایع، حفیظ الله نورستانی- رئیس اداری وزارت تجارت، نثار احمد- مدیر عمومی پلان تصدی و مهندس وسیم- مدیر عمومی کمی و کیفی.

مسؤولین وزارت تجارت و شرکت پروجیکتور علاوه بر اینکه به اصول قرار داد عقد شده عمل نکرده اند برای گریز از مسؤولیت اقدام به تهیۀ ضمیمۀ قرارداد نموده اند. هدف از تهیه ضمیمه تجدید مکلفیت های فروشنده بوده و با حضور داشت ظفربختیاری رئیس شرکت پروجیکتور طی 9 ماده ترتیب شده است؛ اما با گذشت تقریبأ هفت ماه از تهیه ضمیمه تا به امروز هیچ یک از موادات ضمیمه، شکل عملی را نگرفته است.

در متن قرارداد اصلی قیمت فی تن دیزل مبلغ 544 دالر و قیمت فی تن تیل پترول مبلغ 558 دالر، رسانیده بندر تورغندی ویا حیرتان، توافق گردیده است. اما در ضمیمه جدید قیمت دیزل 64 دالر و قیمت پطرول 73 دالر افزایش یافته است؛ به این ترتیب قیمت فی تن دیزل به 608 دالر و قیمت فی تن پترول به 631 دالر میرسد. که جمعأ در مقدار 100000 تن مواد نفتی قرارداد شده اضافه تر از هفت میلیون دالر افزایش را نشان میدهد، که به ضرر دارای عامه میباشد.

در ضمیمه جدید شرکت پروجیکتور متعهد بر رسانیدن 20000 تن تیل دیزل 62 – 05 ل میگردد. آخرین معیاد رسانیدن 20000 تن ذکر شده که در ماه دسامبر 2006 تعیین میگردد، ولی تا امروز تیل قرارداد شده انتقال نیافته است. در ضمیمۀ مذکور از ایزا 94 دالر در قیمت فی تن دیزل 62 – 05 ل تذکر گردیده است که جمعأ مبلغ 1.9 میلیون دالر ازدیاد را نشان می دهد و باز هم این به ضرر دارایی عامه میباشد

تیل نامرغوب 62 – 09 ل:

چندی پیش سه شرکت تجارتی نفتی اقدام به تورید تیل 62 – 09 ل مینمایند، هر یک شرکت غضنفر مقدار 32000 تن، شرکت نصیر احمد مقدار 4500 و شرکت داوؤد کریم مقدار 28500 تن را میخواست به خاک افغانستان داخل نماید.
یک هیئت دولتی، امر تورید مقدار فوق نفت 62 – 09 ل را میدهد که این خلاف فرمان 1066 ریاست جمهوری میباشد. این هیئت مرکب از اراکین ذیل بود: معین وزارت تجارت - محمد یونس فضلی، نثار احمد- مدیر عمومی پلان تصدی، و محمد وسیم قریشی- مدیرعمومی کمی و کیفی، رئیس اسبفق مواد نفتی و محمد شریف شریفی.

تیل 62 – 09 ل یک نوع تیل دیزل نامرغوب میباشد. این تیل که کیفیت پایین دارد، احتمال زیاد انفجار و حریق را دارد. چندی قبل در ساحه خیرخانه کابل در اثر انفجار یک مقامات دوتن اعضای یک خانواده مجروح گردید، تحقیقات بعدی نشان داد که از تیل 62 – 09 ل جهت تنویر استفاده شده بود. چند واقعه ثبت شده دیگر هم وجود دارد که تیل 62 – 09 ل، زمانی منفجر گردید، که برای تنویر و تسخین استفاده میشود. مقامات امنیتی هم مبنی بر تورید 62 – 09 ل اخطار داده اند. به گفته مقامات امکان آن وجود دارد که از این تیل جهت حملات انفجاری استفاده گردد. حمل و نقل این تیل در تانکر، روی شاهراه ها، امکان انفجارات عمدی و حادثات ناگوار را دارد. در گفتگوی که با اداره کمی و کیفی تصدی مواد نفتی داشتم دریافت نمودم که تیل 62 – 09 ل به وسایل میخانیکی صدمه جدی رسانیده و عمر ماشین الات میخانیکی را پائین میاورد. 62 – 09 ل در بازار های افغانستان بدون علامت تجارتی بفروش رسیده و باعث تخریب وسایل میخانیکی میگردد، حتی اگر نفت 62 – 09 ل به مقاصد خاص وارد افغانستان گردد و با علامت مشخص بفروش رسد؛ در عمل، در بازارهای نظارت ناشده افغانستان، گرفتن جلو همچو تقلب کاری است، بسا مشکل. نفت 62 – 09 ل در ترکیب خویش یک تعداد کثری از گازات گلخانه یی را شامل میباشد که سبب الوده گی هوا و تخریب محیط زیست میگردد؛ به همین دلیل است که کشور های متعددی، که دارای قوانین قوی حفاظت محیط زیست میباشد، استفاده 62 – 09 ل را ممنوع قرار داده است.

با در نظر داشت نکات فوق حامد کرزی ذریعه فرمان 1066 که به تاریخ 1384، 3، 18 صادر گردیده است، ورود تیل 62 – 09 ل را منع قرار میدهد.

قیمت نفت 62 – 09 ل در بازار های خارجی پایین میباشد اما در افغانستان به نرخ دیزل به فروش میرسد؛ این امر سبب نفع فراوانی به سه شرکت غضنفر، نصیراحمد و داود کریم میگردد. ولی ضرر زیادی به تمامی کشور و جاصتأ به تاجران دیگر میرساند، زیرا در رقابت تجارتی نمیتوانند نفت خود را به قیمت کمتر بفروش رسانند که به ورشکستگی شان می انجامد. در اینجا هیئت وزارت تجارت خلاف قانون تدارکات رفتار نموده است و مطابق ماده 285 قانون جزای عمومی مسؤولیت شان ثابت میباشد و باید به سارنوالی معرفی گردند.

بعضأ توقع میرود که شاید روزی دولت بتواند از قاچاق مواد مخدر جلوگیری نماید، با در نظر داشت قضیه فوق جلوگیری قاچاق ناممکن به نظر میرسد. زمانی که دولت نمیتواند جلو ورود هزارها تن قاچاق نفت را بگیرد چطور میتواند هیروئین را که به کیلو گرام صادر میشود، متوقف نماید.

اختلاس از این بهتر شده نمیتواند!

تصدی مواد نفتی قرارداد خرید 15000 تن مواد نفتی را با شرکت های خصوصی امضا مینماید، عقد این قرارداد ناقص میباشد، به این معنی که مراحل قانونی را طی ننموده است؛ که شامل موجودیت کمیسیون بررسی قراردادها، عدم موجودیت حکم ریاست جمهوری و عدم موافقه وزارت مالیه میباشد.
در ترکیب هیئات صرف دو نفر منجمله آقای روزی رئیس تصدی مواد نفتی و محمد شاه هاشمی مشاور ارشد وزارت تجارت حصه داشتند که شخص دومی مامور برحال دولت نمیباشد، این قرارداد خلاف قانون تهیه و تدارکات توسط وزیر تجارت و صنایع امضا میگردد.
قیمت های پانزده هزار تن مواد نفتی نخست اینکه از نرخ بازار آزاد و بازار های جهانی بسیار بلند میباشد؛ و دوم اینکه مواد نفتی مذکور از شرکت های دست دوم خریداری میگردد، که این خود روی قیمت مواد، تاثیر دارد.
یک تناقض دیگر که در قرارداد بچشم میخورد، تفاوت مواد و شرایط قرار داد میان شرکت ها میباشد. مواردی دیده میشود که قیمت قرارداد بلندتر از نرخ جهانی میباشد. از جمله 15000 تن مواد نفتی، 5000 تن آن دیزل میباشد.
شرکت "نیشنل پطرولیم" قرارداد 1000 تن دیزل 66-05 را به قیمت فی تن 615 گرفته است. در حالیکه همین نوع دیزل از شرکت جلال آباد به قیمت فی تن 625 بمقدار 4000 تن قرار داد شده است؛ که در هر تن نفت 10 دالر تفاوت را نشان میدهد که مجموعأ در حدود 40000 دالر تفاوت را نشان میدهد. مقدار مجموعی 15000 تن مواد نفتی قرارداد شده، حد اوسط از قرار فی تن 661 دالر خریداری شده است. قیمت مجموعی مواد خریداری شده بالغ بر حدود ده میلیون دالر امریکایی میگردد. نظر به مادۀ اول جدول و نصاب قانون تدارکات امر خریداری چنین مبلغ گزاف از صلاحیت وزیر تجارت و صنایع بالا بوده و وزیر در اینجا، خلاف قانون عمل نموده است.
چون قیمت های قرارداد شدۀ مواد نفتی از قیمت بازار آزاد بلندتر میباشد بنأ این قرار داد به ضرر دولت میباشد و مقدار مجموعی که از نرخ بازار پرداخته شده بالغ بر حدود 480 هزار دالر امریکایی میگردد. که از آن جمله مبلغ 120 هزار دالر به شرکت های حمل و نقل بیشتر از نرخ بازار پرداخته شده است. برای انتقال مواد نفتی با شرکت تانکری زاهد متین قرارداد صورت گرفته است. این قرارداد از قرار فی تن مبلغ 2490 افغانی به کابل میباشد؛ در حالی که شرکت "کچکین" حاضر است همین قرارداد را به نرخ فی تن 1790 افغانی عملی نماید.
این در حالیست که شرکت مواد نفتی دارای تانکر های ترانسپورتی میباشد که اگر از تانکر های تصدی مواد نفتی استفاده میشود، انتقال فی تن از حیرتان به کابل مبلغ 1250 افغانی تمام میشود، که میشود جلو خساره 120 دالر را به دولت گرفت.

خرید 5000 تن نفت:

درپیشنهادیۀ نقدی موادنفتی، عنوان مقام وزارت تجارت غرض انتقال پول نفت TC1 تحریر یافته است که هیئتی به ترکیب محترم محمدشاه هاشمی، مشاور ارشد وزارت تجارت و صنایع، محترم عزیزالله روزی - رئیس عمومی مواد نفتی وگازمایع به منظور خریداری موادنفتی
عازم کشورهای ترکمنستان، قزاقستان و ازبکستان گردیده بود، درنتیجه قرارداد شماره یک مورخ 2006-10-08 پیرامون خریداری مقدار 5000 تون تیل TC1 ازقرار فی تن مبلغ 695 دالر امریکایی که قیمت مجموعی آن 3565000 دالرامریکایی رااحتوا می کند، با جانب شرکت محترم "یوریان هرات" درشهر عشق آباد به امضاء رسانیده شده است.
باید به این نکته توجه جدی مبذول داشت که درنفس قرارداد غلطی فاحشی بملاحظه میرسد، به این معنا که در قرارداد تیل تی سی یک اصلا درترکمنستان نه بلکه درهرات باشرکت داخلی "هرات پویان" منعقد گردیده، زیرا هیئت اعزامی نتوانستند که ویزۀ دخولی ترکمنستان را اخذ نمایند.
قرارداد متذکره بدون داوطلبی و بدون حضور آتشه های تجارتی ونمایندگان سفارت کبررای افغانی مقیم عشق آباد صورت گرفته است. بنابرین غیرقانونی میباشد. در پیشنهادی که غرض انتقال پول تهیه شده است یک اشتباه بزرگ به چشم میخورد. قیمت 5000 تن تیلTC1 از قرار فی تن مبلغ 695 دالر امریکایی محاسبه شده است و مجموع آن مبلغ 3565000 دالرامریکایی محاسبۀ شده است. در حالی که با یک محاسبه ساده، دیده میشود که مجموع آن 3475000 دالر امریکایی میشود.
وزیر تجارت باید بداند که قوانین جدید کشور، عقد مجلس داوطلبی و مناقسه را در تدارکات حتمی میداند. اگر این را میداند باید هم بداند که:

5000 x 695 = 3475000 √
5000 x 695 = 3565000 X
3565000 > 3475000
3565000 = ضرر ملت است
اگر همه اینها را میدانست، پس چرا سند انتقال پول را امضأ نموده است.

ذخایر ملی نفت:

در ظرف چند سال اخیر، قیمت نفت شاید افزایش سرسام اوری بود. این خود، بر تولید انرژی و رشد اقتصادی کشور تأثیر دارد. کارشناسان به این باورند که جهت ثابت نگهداشتن قیمت نفت باید دولت افغانستان ذخایر ستراتیژیک نفت ایجاد کند. در اصل هدف ایجاد همچو ذخایر، استفاده از نفت ذخیره شده در هنگام حوادث غیرمترقبه میباشد که مسیر حمل و نقل نفت را مختل میکن. ولی ذخایر ستراتیژیک میتواند نقش مهمی در ثابت نگهداشتن قیمت نفت برجاگذارد. مثلأ زمانی که نفت در بازار ها صعود موقتی مینماید با استفاده از ذخایر ستراتیژیک میتوان قیمت ها را دوباره ثابت نگهداشت. ریاست عمومی مواد نفتی وگازمایع به منظوراستقرار قیم و ایجاد ذخیرۀ ستراتیژیک مواد نفتی برای حالات اضطرار، وظیفه دارد تا ذخیره استراتیژیک را ایجاد و نگهداری نماید.
ولی ذخیره فعلی ستراتیژیک از نفت ی مملو میباشد که به قیمت خیلی گزاف به مقایسه بازار آزاد خریداری گردیده است. طوری که اشاره شد، مقامات ارشد وزارت تجارت و شخص خود وزیر تجارت در این خریداری ها سهیم بوده که خلاف قوانین تهیه وتدارکات، صورت گرفته است.
یگانه دلیلی که نفت مذکور در ذخیره ستراتیژیک موجود است، تصمیم پالیسی نبوده، بلکه چون قیمت های خرید بسیاربلند است و وزارت تجارت نتوانست که تیل های خریداری شده را به فروش برساند، لذا تیل بحالت تحلیق قرار گرفت و مقامات اسم آن را ذخیره استراتیژیک گذاشتند.

از آنجا که دولت گدام های مناسب ی برای نگهداشت انواع مختلف مواد نفتی ندارد، این امر سبب میشود که از اثر گذشت زمان، مواد موثر و مفید از تیل فرار نموده و باعث بی کیفیتی تیل گردد. این چنین ذخیره ستراتیژیک موثر نبوده، چون بعد از مدت کوتاه مواد نفت ی ذخیره شده، کیفینت خود را از دست میدهد.

عاقبت اختلاس:

دوتن ازمأمورین وزارت تجارت هر یک آقای محمد شاه هاشمی مشاورارشد وزیرصاحب تجارت و عزیزالله روزی رئیس عمومی مواد نفتی وگازمایع به اتهام استفاده جوئی وضرر رسانیدن به بیت المال واختلاس یک میلون دالرتحت نظارت وتوقیف قرارگرفتند؛ ولی پس از سپری شدن چند روز، ایشان رها گردیدند. لوی سارنوالی در مورد رهایی متهمین گفت؛ که یک دوسیۀ هزار ورقی از اداره ارتشا و فساد اداری در ارتباط متهمین به لوی سارنوالی مواصلت ورزیده است، که امکان بررسی ان در سه روز موجود نبود، بنابراین لوی سارنوالی متهمین را طور مؤقت رها نمود.
اما تا امروز، چند ماه سپری شده است؛ ولی دوسیه های متهمین –عمدی- به تاق فراموشی سپرده شده و تا هنوز به محکمه حواله نگردنده است.

اثرات سؤ اختلاس تنها به دستبرد دارایی عامه مختص نمیگردد؛ بلکه دارای عواقب اجتماعی نیز میباشد. تصدی مواد نفتی خود استقرار و ثبات قیم مواد نفتی را، با خریداری مواد نفت ی به قیمت بلند، برهم میزند. شورای تصدی مواد نفتی قیمت فروش فی لیتر تیل دیزل را 34 افغانی تعیین نموده است که این رقم در مقایسه با نرخ بازار آزاد، بلندتر میباشد. قیمت فی لیتر تیل دیزل در بازار آزاد 26 الی 27 افغانی میباشد که تفاوت رقم قابل ملاحظه میباشد. تصدی مواد نفتی با این عمل خود تنها میتواند قیمت مواد نفت ی را بلند ببرد.